Hat trick Gołębiowskiego SIERPIEŃ Młody zawodnik AZS UMCS Lublin „pozamiatał” na mistrzostwach świata osób niesłyszących. Oskar Gołębiowski wybiegał złoty medal indywidualnie oraz srebrny i brązowy krążek w sztafetach. na trzech. Podczas startów starałem się jednak nie myśleć o medalach, ale o tym, że jestem dobrze przygotowany. Porozmawiajmy o złocie. Przebiegłeś najszybciej w tym se- zonie, pobiłeś swój rekord. Prócz świetnego przygotowania, o którym wspomniałeś, jakieś dodatkowe czynniki miały wpływ na taki wynik? Czułem wsparcie domowego stadionu, na którym tre- nuję na co dzień. Z całą pewnością muszę podzięko- wać trenerom: Grzegorzowi Hołubowi i Markowi Jaro- sowi za czas oraz uwagę poświęconą na treningach. Otrzymywałem też wsparcie od kibiców oraz kolegów z grupy i kadry. Chciałbym przede wszystkim podzię- kować rodzicom i rodzinie, która zawsze mnie wspiera, niezależnie od lepszych czy gorszych dni. Co zrobiłeś, co czułeś, po przekroczeniu linii mety? W pierwszym momencie… wyściskałem Rafała Koszyka, czyli jednego z organizatorów zawodów. Meldując się na linii mety w biegu indywidualnym, czułem nieopisaną radość. Potwierdziło się, że faktycznie jestem „w gazie”. Masz dopiero 21 lat, a pokonałeś zdecydowanie bardziej do- świadczonych rywali. Trzeba przyznać, że przeciwnicy są wielokrotnymi medalistami mistrzostw Europy, świata oraz igrzysk olimpijskich niesłyszących. Nie mogłem ich nie doce- nić, ale miałem świadomość, że jestem w świetnej dys- pozycji. To były zawody na wysokim poziomie. Padły rekordy mistrzostw świata na 100, 200, 400 metrów i to w zimne, deszczowe dni! Zdradzisz tajemnicę, jak można tak szybko biegać? Przyśpieszenia dodają mi soki owocowe. (śmiech) Jesteś studentem. AZS poznałeś, przekraczając mury uczelni wyższej, czy stało się to zdecydowanie wcześniej? To prawda! Jestem studentem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, a od tego roku planu- Foto: Piotr Michalski (Polskie Radio Lublin) ję zacząć studia na lubelskim UMCS. Styczność z Akademickim Związkiem Sportowym mam od bar- W dniach 23–28 sierpnia lubelska ziemia sprzyjała młodemu dzo dawna. Dzięki temu mam zapewnione bardzo biegaczowi. Dorobek medalowy polskich lekkoatletów otworzył dobre warunki treningowe na świetnych obiektach. w biegu na dystansie 400 metrów przez płotki, uzyskując czas 53.35. AZS jest dla mnie środowiskiem, w którym mogę Najlepszy wynik w sezonie zagwarantował Oskarowi złoty medal. uprawiać i rozwijać swoje sportowe pasje. Zawodnik AZS UMCS uczestniczył również w biegach sztafeto- Wiele osób kończy przygodę ze sportem, idąc na studia. wych 4×100 i 4×400 metrów, zdobywając w nich srebro i brąz. Ty zostałeś… W biegu krótszym towarzyszyli mu inni zawodnicy AZS UMCS Lu- Cały czas napędza mnie i motywuje rywalizacja z in- blin: Daniel Stempurski i Grzegorz Kotowski. W sztafecie 4×400 m nymi zawodnikami oraz pokonywanie barier. prócz Oskara i Grzegorza zaprezentował się także Mateusz Borowski Masz przerwę na uczelni. Czy poza lekkoatletyką masz jakieś z AZS AWF Kraków. hobby? Co lubisz robić? Faktycznie, po czerwcowej sesji egzaminacyjnej Serdeczne gratulacje! Aż miło z takim dorobkiem medalowym zakończyć mistrzo- mam trochę więcej wolnego czasu. Uwielbiam czytać stwa świata. Taki był plan czy to „wypadek” przy pracy? książki i grać w szachy. Lubię też gotować, a jak się Dziękuję bardzo! Szczerze mówiąc, liczyłem na dwa medale, a skończyło się nudzę, to programuję. Dawid Piechowiak 108

Kronika AZS 2021 - Page 108 Kronika AZS 2021 Page 107 Page 109