AZS OLSZTYN Bozia dała mi talent Złoty medal mistrzostw Polski oraz wyjazd na igrzyska olimpijskie w maratonie. Miniony rok był niezwykle udany dla Aleksandry Lisowskiej, zawodniczki AZS UWM Olsztyn, choć jak sama przyznaje – ma apetyt na znacznie więcej. O Aleksandrze Lisowskiej kilka lat temu wie- dzieli tylko najbardziej zagorzali fani lekko- atletyki. Pochodzi z Braniewa, gdzie wygrała wiele imprez o randze wojewódzkiej. – Trener często powtarzał i pamiętam to do dziś: Bozia dała ci talent i nie możesz go zmarnować – wspominała w jednym z wywiadów zawodnicz- ka. Po rozpoczęciu studiów na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie tra昀椀ła pod skrzydła śp. Zbigniewa Ludwichowskiego. Tre- nera, który po odejściu z tego świata wciąż był obecny w życiu Lisowskiej. Dziś mistrzyni Polski i uczestniczka igrzysk olimpijskich Tokio 2020 w maratonie jest jedną z czołowych zawodniczek AZS UWM Olsztyn. Ola Lisowska w zeszłorocznych mistrzo- stwach Polski była bezkonkurencyjna. Cza- sem 2:26:08 osiągnęła minimum na igrzyska olimpijskie w Tokio. Był to wielki sukces za- wodniczki AZS UWM Olsztyn, która wcze- śniej wywalczyła także złoty medal MP w biegu na 10 kilometrów. – Emocje cały czas żyją we mnie i wydaje mi się, że to jest wielki sen. Ale to pięk- ne uczucie. To był najluźniejszy maraton w moim życiu i najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Nie spodziewałam się, że pobiegnę w tak kosmicznym czasie. Nadal ciężko mi w to uwierzyć – przyznała Lisowska podczas specjalnego spotkania z mediami na stadio- nie lekkoatletycznym UWM w Olsztynie. I jak opowiadała sama zawodniczka, podczas tego startu obecny był z nią śp. Zbigniew Ludwichowski. Trener, który wychował kilka pokoleń lekkoatletów, odszedł od nas przed- wcześnie w marcu 2021 roku. Lisowska była jedną z jego podopiecznych, o której zawsze skach olimpijskich, więc na pewno będzie ciężko. Dojdzie stres. Ale wypowiadał się w samych superlatywach. – jestem bojowo nastawiona i będę walczyła o jak najlepszy wynik dla Mniej więcej w połowie dystansu wyszłam na Polski – mówiła wówczas w studiu Radia UWM FM. prowadzenie i powiedziałam sobie, że moje Podczas swojego debiutu na IO Lisowska zajęła 35. miejsce. – Wiem, ewentualne zwycięstwo zadedykuję trenero- że było mnie stać na dużo lepszy rezultat. Bałam się zaryzykować. wi Zbigniewowi Ludwichowskiemu. Czułam, Pierwszy raz w życiu po maratonie nie czułam zmęczenia. Zestreso- że był ze mną cały czas… wałam się. Pierwszy raz biegłam w takich warunkach. Było gorąco Zwycięstwo na mistrzostwach Polski dało i wilgotno. Chciałam, żeby to był jakiś chwilowy koszmar – żeby się zawodnicze przepustkę do występu na igrzy- obudzić i przebiec maraton jeszcze raz – powiedziała na antenie ra- skach olimpijskich w Tokio. Przed wylotem diowej rozgłośni z Kortowa. do Japonii Aleksandra Lisowska jasno okre- Jaki jest kolejny cel, który stawia przed sobą Aleksandra Lisowska? śliła swój cel. – Chciałabym być w najlepszej – Jestem jeszcze bardziej zmobilizowana po występie na igrzyskach. dwudziestce na świecie. Taki wynik brałabym Mam nadzieję, że uda mi się pobić rekord życiowy i rekord Polski. w ciemno. To mój pierwszy start na igrzy- Foto: archiwum prywatne 324

Kronika AZS 2021 - Page 324 Kronika AZS 2021 Page 323 Page 325