Charakter podczas przepychanek – Nie załamuję się, dopóki jest nadzieja na sezon w Polsce – mówił pod koniec kwietnia Kajetan Duszyński, dla którego rok 2020 nie mógł zacząć się lepiej. Lekkoatleta AZS Łódź został halowym mistrzem Polski na 400 m. w okresie treningu o wysokiej objętości i sile. Po wpro- wadzeniu zakazu trening realizowałem głównie w domu, przez okres świąt wielkanocnych miałem wolne ze wzglę- du na drobne kłopoty zdrowotne wynikające z przeciążeń. Potem znów wróciłem do parków, jednak ze zmodyfikowa- nym treningiem. Trudno było powiedzieć do tej pory, do czego tak naprawdę się przygotowujemy. Teraz wiem, że poza mistrzostwami Polski i paroma startami na mityn- gach krajowych nie mogę liczyć na inne zawody, ale jeżeli udałoby się wystartować przynajmniej pięć razy, byłoby bardzo dobrze. Jesteś doktorantem Interdyscyplinarnej Szkoły Doktorskiej Poli- techniki Łódzkiej. Do tej pory przez kilka lat, mimo licznych wy- jazdów na zgrupowania i zawody, z powodzeniem łączyłeś studia Foto: Paweł Skraba z wyczynowymi treningami. Jak teraz wygląda twoja edukacja? – Obecnie skupiam się właśnie na nadrobieniu zaległości. W sezonie halowym 2020 zdobyłeś najważniejsze trofeum w kraju – Pracuję zdalnie tyle, ile mogę. Mógłbym się z tego cieszyć, zostałeś mistrzem Polski na 400 m. Spodziewałeś się, że w Toruniu ponieważ mam teraz dużo czasu i staram się jak najlepiej będziesz walczył o najwyższe laury? – Lubię rywalizować zarówno w hali, jak i na otwartym sta- dionie. Z dobrym nastawieniem wszedłem w sezon halowy. Wystartowałem w kilku mityngach za granicą, ale szczerze mówiąc, pierwsze starty nie przebiegały po mojej myśli. Na mistrzostwach Polski nie kalkulowałem, byłem głodny biegu, w którym mógłbym pobiec sam od początku do końca. Tak wyglądał mój start w eliminacjach, gdzie uzyskałem najlepszy wynik w sezonie i z wolną głową mogłem wal- czyć w finale. W nim miałem dużo szczęścia, ale musiałem pokazać wolę walki i charakter podczas przepychanek. Ten sukces dodał mi wiatru w żagle i zmotywował do kolejnych treningów. Co więcej, nigdy w hali nie miałem rewelacyj- nych wyników, ale przez to, że lubię startować, miałem Foto: Paweł Skraba okazję już drugi raz stanąć na najwyższym stopniu podium – go wykorzystać. Jednak przełożenie igrzysk olimpijskich wcześniej zdobyłem złoto jako junior w 2014 roku w Spale. bardziej dotyka moją karierę naukową niż sportową i nieco Po sukcesie w Toruniu z dużym optymizmem kontynuowałeś przy- komplikuje moje plany. Podejmując kształcenie w Szkole gotowania do sezonu letniego. Byłeś akurat na zgrupowaniu kadry Doktorskiej, liczyłem się z tym, że to dużo bardziej ab- narodowej w Szklarskiej Porębie, kiedy w Polsce ogłoszono stan epi- sorbująca ścieżka niż studia i łączenie dwóch dziedzin demii. Jak wy, jako zawodnicy, reagowaliście na te komunikaty? – sportu i nauki na takim poziomie może być problemem. – Moja grupa dowiedziała się o konieczności powrotu do Spotkałem jednak wspaniałych ludzi, którzy mi zaufali domów w zasadzie z godziny na godzinę. Podczas treningu i podali pomocną dłoń. w lesie nasz szkoleniowiec dostał wiadomość, że odwołują Sezon letni rozpoczął się obiecująco – od udanego bie- obóz, a po obiedzie zdecydowana większość zawodników gu na Stadionie Śląskim. W sierpniu podopieczny trenera już opuściła ośrodek. Wcześniej dostawaliśmy szczątkowe Krzysztofa Węglarskiego błysnął na Memoriale im. Ireny informacje o zamknięciu COS-u w Zakopanem i odesłaniu Szewińskiej w Bydgoszczy, gdzie zajął czwarte miejsce sportowców do domów, ale łudziliśmy się, że uda się dokoń- z, jak się później okazało, najlepszym wynikiem w roku czyć nasze zgrupowanie. – 46.39 s. Niestety, problemy zdrowotne wykluczyły lek- Wróciłeś do Łodzi i próbowałeś dostosować się do nowej rzeczywisto- koatletę AZS Łódź z udziału w mistrzostwach Polski we ści. Jak wyglądały twoje treningi, zanim wprowadzono zakaz wcho- Włocławku, gdzie był jednym z kandydatów do medali. dzenia do parków i lasów? Na osłodę pozostał niezły występ w Memoriale im. Kamili – Było bardzo dużo niepewności i spontanicznie dosto- Skolimowskiej w Chorzowie i dwa medale Akademickich sowywaliśmy się do zmieniających się warunków. Przed Mistrzostw Polski. o: AZS Łódź ot wprowadzeniem zakazu wstępu do lasów i parków byłem F Autorka tekstów AZS Łódź: Aleksandra Leszczyńska 263

Kronika AZS 2020 - Page 263 Kronika AZS 2020 Page 262 Page 264