Ile się dało Sześć medali wywalczyli Polacy podczas Akademickich Mistrzostw Świata w łyżwiarstwie szybkim. Sukcesów byłoby znacznie więcej, gdyby nie sporo czwartych miejsc i przedwczesne zakończenie zawodów. a Karolina Gąsecka była szósta. W sprincie Olga Kaczma- rek zajęła 11., a Jan Świątek 17. lokatę. Drugi dzień przyniósł nam sukces Marcina Bachanka, któ- ry wygrał na 1500 m. – Miałem najlepszą życiówkę, zna- łem rywali i wiedziałem, że jeśli dobrze pojadę, to mogę wygrać. Prawidłowo zrealizowałem taktykę. Pierwszą run- dę chciałem przejechać szybko, w drugiej jeszcze trochę dołożyć, a później to już ile się da – mówił Bachanek kilka minut po zejściu z lodu. Trener polskich zawodników Ryszard Białkowski chwalił po- stawę Bachanka. – Bardzo cieszy to pierwsze miejsce, bo powiem szczerze, że choć liczyłem na medal, to nie do koń- ca wierzyłem w złoty. Towarzystwo było bardzo wyrównane i mocne. Choć warunki nie pozwalały na lepszy rezultat, Marcin – Nie chciałbym wyliczać wszystkich szans medalowych, bo w spo- rcie może być różnie, ale ostrożnie przewiduję sześć medali – mówił trener polskich łyżwiarzy szybkich Dariusz Stanuch przed startem AMŚ. W 2018 roku w Mińsku Biało-Czerwoni sięgnęli po dziewięć krążków i tym razem też mieli spore apetyty. Zwłaszcza że w dzie- więcioosobowej kadrze znalazły się Andżelika Wójcik i Kaja Ziomek, które stawały na podium mistrzostw Europy i świata. To od nich rozpoczęły się medalowe żniwa w Amsterdamie. W biegu na 500 m Kaja zdobyła srebro, a Andżelika brąz. – Jestem bardzo zadowolona. Pogoda była zmienna, trochę loteryjna. My naj- częściej startujemy w komfortowych warunkach, nic nam nie wieje, nic nie pada, ale fajnie, że są też otwarte obiekty. Mogłyśmy spraw- dzić się w trudniejszym boju podczas imprezy studenckiej – mówiła Ziomek, która dodała, że sprint był jej najważniejszym startem na tych zawodach. świetnie taktycznie przebiegł ten dystans – mówił Białkowski. Pierwszego dnia łyżwiarze rzeczywiście mierzyli się z ulewnym W tej samej konkurencji 5. był Dawid Burzykowski, 11. Jan deszczem i wiatrem, a obie Polki rywalizowały ze sobą w jednym Świątek, a 10. Olga Kaczmarek. Karolina Gąsecka straciła biegu. – Jadąc 500 metrów, miałyśmy dwie proste z wiatrem w ple- tymczasem 0.2 sek. i zajęła pechowe miejsce tuż za po- cy, ale przy zejściu z łuku to było wręcz jak zderzenie ze ścianą – dium. – Karolina chyba niestety nie wytrzymała mentalnie komentowała Wójcik, która przymierzała się jeszcze do dwukrotnie w końcówce i nie ukończyła biegu tak, jak byśmy chcieli. dłuższego dystansu. Trochę to boli, ale mam nadzieję, że wyciągnie wnioski na Lepsze otwarcie miała Ziomek, która dowiozła prowadzenie do mety. przyszłość – komentował nasz trener. – Jakimś cudem od dwóch sezonów nie miałyśmy okazji jechać razem. Czwarty, tyle że na 10 000 m, był także Szymon Palka. Na mecie okazało się, że troszkę brakuje, ale jestem zadowolona Z najdłuższym dystansem świetnie poradziła sobie tym- z trzeciego miejsca – mówiła zawodniczka AZS AWF Katowice. czasem Magdalena Czyszczoń, która na 5000 m wywal- Blisko sukcesu byli Polacy w biegach długich. Magdalena Czyszczoń czyła srebro. Polka przegrała tylko z mistrzynią olimpijską na 3000 m i Szymon Palka na 5000 m zajmowali czwarte miejsce, Esmee Visser z Holandii. 23

Kronika AZS 2020 - Page 23 Kronika AZS 2020 Page 22 Page 24