Hokejowe serie haloweEmocjonalna bomba Najlepszymi akademickimi narciarzami sezonu zostali Iwona Kohut (AWF Wrocław) i Adam Chrapek (PŚl Gliwice). Zgarnęli Kryształowe Kule zarówno za gigant, jak i za slalom. Toyoty w użyczenie na trzy miesiące tra昀椀ły do Iwony Kohut i Dominika Białobrzyckiego (AWF Katowice). metę wjechała ze stratą 0.07 sek. i tym samym zapewniła sobie w generalce miejsce w trójce. W gigancie panów szansę na zwycięstwo w klasy昀椀kacji generalnej miało kilku zawodników. Faworytem był Adam Chrapek, ale Jakub Matulka (ALK Warszawa), wygrywając 昀椀nał, mógł jeszcze sprawić, że główne trofeum znalazło- by się w jego rękach. Po brawurowej jeździe debiutanta widać było, że postanowił zaryzykować. Po przekroczeniu linii mety zdał sobie jednak sprawę, że rezultat nie jest wystarczająco dobry. Adam mógł odetchnąć z ulgą i nadal siedzieć na fotelu lidera. Panów pogodził jeszcze Norbert Wróbel (AWF Kraków), pokonując Chrapka o 0.14 sek. Było to pierwsze zwycięstwo Norberta w cyklu AZS Winter Cup. Matulka na pewno miał apetyt na złoto, ale drugie miejsce O ile same rozstrzygnięcia nie były zaskoczeniem, o tyle w klasy昀椀kacji generalnej za uczestnikiem Pucharu Świata przebieg zawodów 昀椀nałowych był emocjonalną bombą. ujmy na honorze nie przynosi. O klasy昀椀kacji końcowej zadecydował ostatni przejazd. Slalom pań zapowiadał się na wyśmienitą ucztę. Oczy Finał AZS Winter Cup rozgrywany były na zakopiańskiej wszystkich zwrócone były w stronę Iwony Kohut i Heleny Harendzie. Pogoda nie ułatwiała życia najlepszym al- Kubasiewicz (ALK Warszawa), bowiem ich starcie miało za- pejczykom – gęste płatki spadające z nieba ograniczały decydować o klasy昀椀kacji generalnej za cały sezon. W cieniu widoczność i utrudniały jazdę. Ze względu na niewielką tej rywalizacji rozgrywała się batalia Katarzyny Ostrowskiej pokrywę śniegu, która skurczyła się z powodu odwilży, z Aleksandrą Plutą (UAM Poznań) o ostatnie wolne miejsce rozegrano jeden przejazd giganta. na podium. Niestety oba pojedynki nie były aż tak pasjonu- Tylko ogromne nieszczęście mogło pozbawić Iwonę Kohut jące jak oczekiwania z nimi związane. Iwona już w pierwszym Kryształowej Kuli za gigant. Nic takiego jednak nie mia- przejeździe zbudowała całkiem sporą zaliczkę, a w drugim ło miejsca, bowiem reprezentantka wrocławskiej AWF była poprawiła i odprawiła „Helę” z bagażem niemal dwóch se- w doskonałej dyspozycji, a jej jedyna rywalka w walce kund. Między dwiema zainteresowanymi uplasowała się jesz- o trofeum nie pokazała tego, co potra昀椀. Katarzyna Ostrow- cze Katarzyna Mirek (UJ Kraków). Ola Pluta i Kasia Ostrow- ska (PW Warszawa) potrzebowała zwycięstwa, ale pojecha- ska, być może sparaliżowane presją związaną ze znaczeniem ła tak zachowawczo, jakby wystarczyło jej dotarcie do mety. 昀椀nałowego występu, pojechały znacznie poniżej możliwości. Iwona co prawda nie wygrała, ale drugie miejsce spokojnie Panie pozostały na pozycjach sprzed ostatnich zawodów pozwoliło osiągnąć cel, jakim było zajęcie pierwszej lokaty i tym samym zawodniczka Politechniki Warszawskiej odebra- w klasy昀椀kacji generalnej. O jedną setną część sekundy szyb- ła nagrodę za trzecie miejsce w generalce. sza była Katarzyna Wąsek (CC Warszawa). Skład na podium Wszystko, co działo się dotychczas, zostało przyćmione uzupełniła Aleksandra Malinowska (UJ Kraków), która na przez arcyciekawy slalom mężczyzn. Już w pierwszym przejeździe doszło do niebywałych wydarzeń. Adam Chrapek, któremu sukces gwarantowało trzecie miej- sce, w połowie dystansu do mety wyleciał jak z procy i z łomotem upadł na śnieg. Zdołał jednak tak szybko wstać i wrócić na trasę, że znalazł się na ósmej pozy- cji po pierwszym przejeździe. Pikanterii dodał fakt, że sędziowie zdyskwalifikowali Adama, ale okazało się, iż zupełnie niesłusznie. Ale jak tu awansować na trzecie miejsce przy tak wyrównanej stawce… Apetyt na pierw- sze zwycięstwo w sezonie i Kryształową Kulę wzrósł Dominikowi Białobrzyckiemu, który zwietrzył szansę po problemach kolegi. Pierwszą część rywalizacji zakoń- czył na drugim miejscu, tuż za genialnie jeżdżącym Ma- tulką. Za plecami czaił się zawsze niebezpieczny Antoni Szczepanik (AGH Kraków). Drugi przejazd to już prawdziwy thriller. Najpierw na metę z rewelacyjnym czasem wpadł Chrapek i na długo zasiadł na „gorącym krześle”. Zmienił go Antek Szczepanik, wyprzedzając o kilkanaście setnych części sekundy. Gdy poprawił Białobrzycki i został liderem, wszystkie karty pozostawały w rękach prowadzącego 19

Kronika AZS 2020 - Page 19 Kronika AZS 2020 Page 18 Page 20